odbyła się gorzowska premiera "Gwoli jakiejś tajemnicy" na podstawie "Pamiętnika Stefana Czarnieckiego" Witolda Gombrowicza. Po raz pierwszy przedstawienie zostało zaprezentowane na Ogólnopolskim Festiwalu "Czwarte Słodkobłękity", gdzie "Kreatury" zdeklasowały konkurencję zdobywając sześć z ośmiu festiwalowych nagród.<br>W zgodnej opinii wielu obserwatorów "Gwoli jakiejś tajemnicy" jest najlepszym przedstawieniem gorzowskiego zespołu. Uwagę zwraca żywiołowa gra aktorów. Anna Kućko świetnie się spisała w roli Narzeczonej, warto podkreślić jej swobodę w operowaniu gestem i mimiką. Niemniej ciekawe były kreacje Aliny Czyżewskiej (Matka), Przemysława Wiśniewskiego (Stefan) i - jak zawsze - Konrada Stali (ojciec Stefana). Tradycyjnie spektakl "Kreatur" miał skromną oprawę scenograficzną.<br><br>&lt;tit&gt;25-letnie Smyki&lt;/&gt;<br><br>Podczas berlińskiego Święta Narodów