chociaż młodszy. Taka byłam ciekawa, co jest w tej paczce, i okazało się, że jego żona wozi ją w samochodzie. On był piechotą. Umówiłam się, że dostarczy mi ją jutro, a możliwe, że dopiero pojutrze, jeśli znów nie zapomni. Jest coś nowego?<br>- Jest nowe - odparł pan Muldgaard. - Obca osoba strzygała żywopłot.<br>Zdziwiliśmy się wszyscy, a Alicja najbardziej. Pan Muldgaard wyciągnął znane nam już fotografie, robione w dniu, kiedy uszkodzono Agnieszkę. Fragmenty zdjęć zostały powiększone prawie tak, jak ucho podejrzanego osobnika.<br>- Jakaś mania powiększania... - zauważył Paweł krytycznie.<br>Pan Muldgaard sprawdzał powoli, ale wszystko, okazało się, że magistrat owego dnia żadnego pracownika do