Typ tekstu: Książka
Autor: Kowalewski Włodzimierz
Tytuł: Powrót do Breitenheide
Rok wydania: 1998
Rok powstania: 1997
Ależ panowie, panowie... - uspokajał doktor, świdrując całe towarzystwo rozbieganymi oczkami. - Ledwo się spotkaliście, a już kłótnia. Co powie mistrz, jak po południu zejdzie na obiad? Koledzy od tej samej biedy nie mogą znaleźć wspólnego języka! In-goolf! - ryknął. - Kawę i cukry do ogrodu, tylko nie porozlewaj!
W zacisznym miejscu, otoczonym żywopłotem i krzewami pierwszych białych chryzantem, kwitnących tej jesieni, majordomus rozpiął dwa płócienne parasole. Wszyscy usiedli, poddając się falom delikatnych zapachów i lekkim powiewom znad zielonkawej dziś jeziornej toni.
- Nie rozumiem, skąd ta irytacja - zauważył Graddock. - W historii zawsze mamy do czynienia ze schematem nauczyciela i ucznia, narodów cywilizacyjnie przodujących i
Ależ panowie, panowie... - uspokajał doktor, świdrując całe towarzystwo rozbieganymi oczkami. - Ledwo się spotkaliście, a już kłótnia. Co powie mistrz, jak po południu zejdzie na obiad? Koledzy od tej samej biedy nie mogą znaleźć wspólnego języka! In-goolf! - ryknął. - Kawę i cukry do ogrodu, tylko nie porozlewaj!<br>W zacisznym miejscu, otoczonym żywopłotem i krzewami pierwszych białych chryzantem, kwitnących tej jesieni, majordomus rozpiął dwa płócienne parasole. Wszyscy usiedli, poddając się falom delikatnych zapachów i lekkim powiewom znad zielonkawej dziś jeziornej toni.<br>- Nie rozumiem, skąd ta irytacja - zauważył Graddock. - W historii zawsze mamy do czynienia ze schematem nauczyciela i ucznia, narodów cywilizacyjnie przodujących i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego