Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
miejscu, razem z Kasią i Sebastianem.
Nie otrzymał ode mnie odpowiedzi, co jeszcze bardziej go rozsierdziło.
- Mam już dosyć tej podróży - powiedział z gniewem. Zrzekam się funkcji prezesa. Jutro wracam do Jasienia i na własną rękę zajmę się poszukiwaniami. Nie tylko że nie okazujecie mi pomocy, lecz jeszcze rzucacie mi kłody pod nogi.
- To przecież nie nasza wina, że pan ciągle gdzieś przepada - usiłowałem ułagodzić jego gniew.
- Bzdura! - krzyczał na mnie Kuryłło. - Chcecie rozwiązać zagadkę szachownicy, ale do każdego z tych miejsc, gdzie są szachownice, wpadacie jak na piwo. Ja tę sprawę traktuję serio. Muszę każde takie miejsce dokładnie spenetrować. A wy, zamiast
miejscu, razem z Kasią i Sebastianem.<br>Nie otrzymał ode mnie odpowiedzi, co jeszcze bardziej go rozsierdziło.<br>- Mam już dosyć tej podróży - powiedział z gniewem. Zrzekam się funkcji prezesa. Jutro wracam do Jasienia i na własną rękę zajmę się poszukiwaniami. Nie tylko że nie okazujecie mi pomocy, lecz jeszcze rzucacie mi kłody pod nogi.<br>- To przecież nie nasza wina, że pan ciągle gdzieś przepada - usiłowałem ułagodzić jego gniew.<br>- Bzdura! - krzyczał na mnie Kuryłło. - Chcecie rozwiązać zagadkę szachownicy, ale do każdego z tych miejsc, gdzie są szachownice, wpadacie jak na piwo. Ja tę sprawę traktuję serio. Muszę każde takie miejsce dokładnie spenetrować. A wy, zamiast
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego