Choroba dyplomatyczna
Czyli: udawana – po to, żeby czegoś nie musieć zrobić. Dyplomatom przypisuje się przebiegłą wykrętność, umiejętność unikania odpowiedzialności za słowa i czyny. Co ważniejsze,
wybacza im się to. Żeby się na przykład z kimś nie spotkać, można udać chorego. Dyplomaci mają prawo do ucieczki w chorobę, a ci, którzy nie wierzą w jej prawdziwość, dyplomatycznie nie dają po sobie poznać, że nie wierzą.
Jerzy Bralczyk