Chwycić byka za rogi
Czyli: wziąć się do rzeczy od razu, też: zacząć od najtrudniejszej części zadania. Starożytny wódz Demetrios mówił Filipowi Macedońskiemu, że tylko łapiąc byka za oba rogi, można go ujarzmić.
Porównanie trudnej rzeczy do nieujarzmionego byka jest dawne i dzięki temu nie wyobrażamy już sobie tego pięknego zwierzęcia, gdy mamy się do czegoś zabrać. Inaczej moglibyśmy brać się do rzeczy z niezbyt wielkim entuzjazmem.
Jerzy Bralczyk