KLIENT
W wymowie klient ma dwie sylaby, nie jedną, choć i zapisane przed
literą oznaczającą samogłoskę sugerowałoby raczej funkcję zmiękczającą poprzedzającą je spółgłoskę, nie sylabotwórczą. Nie mówimy [lijany] ani [konwalije]. Ale klienta nie możemy zbyć jedną sylabą. Zasługuje na co najmniej dwie. A klientka – nawet na trzy. I oczywiście nie może tu być mowy o żadnym mętnie jęczącym ę.
Jerzy Bralczyk