garbuska
Korpus Języka Polskiego PWN
Autentyczne przykłady użycia w piśmie i mowie zgromadzone w Korpusie
- ... się baba uweźmie... Kiedy Jolka
z II b, wiecie, Konik Garbusek, zakochała się w Długim
Stasiu, nie dało rady, musiał z... - ... dzieci późno spłodzone, pozostaje on w tyle ze wzrostem, miesiąc garbusek, odrośl w połowie uwiędła i raczej domyślna niż rzeczywista.
Winna... - ... Będziesz musiał, człowieku, spać na żłobach, koło łosząt. - Dobra - rzekł garbusek, drepcąc za księdzem.
Za ryglami chrząkały niecierpliwie prosięta.
- Tędy - Bańczycki... - ... Tam jest otawa. Nadrzesz otawy łoszętom. To pierwsze, co zrobisz.
Garbusek wszedł do stajni, spojrzał do góry, jego silny, pomarszczony kark...
- ... się? - Ale tam. - No to jazda. Tylko uważaj na szczeble.
Garbusek wszedł za przegrodę.
Prosięta rzuciły się do kabata.
Spod pachy... - ... SPIKEREK. Doszedłszy do nich, mężczyźni
zaczynają się "przepuszczać")
SŁOWACKI mały garbusek z gruźliczymi wypiekami; nos
długi, lok czarny, tu i ówdzie... - ... wygonię.
Bo nie można być nieprzydatnym na tym świecie.
Zziębnięty garbusek zdjął czapkę, poczerwieniawszy na twarzy, podszedł do ręki księdza i... - ... ckliwych planach, c iągle stał i patrzał na głodnego niepozornego garbuska, który jadł, dyszał ciężko i pociągał nosem jak dziecko.
Z... - ... wargami wisiał płaski kaczy nos, podsmalony nikotyną.
Oczy, tylko oczy garbuska były niezwyczajne, w ogóle jakby nie jego, lecz człowieka z... - ... służba, człowieku. Sam koło siebie robię.
Z pięknych, kobiecych oczu garbuska wytoczyły się łzy.
I te łzy zachwiały czujność księdza Bańczyckiego... - ... o próg.
Wreszcie chwycił widły, nadział na nie brudne koszule garbuska.
- Na, zabieraj te koszule i wynoś się w diabły! - Co... - ... spojrzała: - Całkiem wróbelek - zaśmiała się. - Prawda? - Ksiądz podał chleb zmarzniętemu garbuskowi.
Ten poprawił węzełek pod lewą pachą, zdusił garściami kromkę i... - ... zimne czoło z porcelany...
SZARA SPIKERKA jw.
Tańcuj... tańcuj, nasz garbusku,
ponad popiół i kurhany...
Kiedy Poeta zbliży się, SPIKERKI porzucą...