Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Wielbłąd na stepie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1978
Zmarkotniały do cna.
- Zaraz będzie wrzątek - powiedział Jurek. - Wstawaj... Pobiegamy...
- Nie chcę...
- Wstawaj, bo dam ci w ucho! Biegniemy... Rozgrzejesz się. Do biegu, gotowi... Hop!
Puścili się między koczującą gromadę, biegli klucząc, omijając siedzących, przeskakując kałuże, pryskając błotem spod stóp. Pęd ich porywał i niósł. Ścigali się zapamiętale, choć było ślisko, nawilgłe kępy traw obsypywały ich deszczem, smagały gołe kolana. Mariuszkowi zbrakło tchu.

- Kolka! Czekaj, Jurik... Kolka kłuje!
Przystanęli zasapani. Odetchnęli nieco i poczłapali dalej przez rozmigotane trawy.
- Jurek. Nie żaden Jurik. Mógłbyś się nauczyć mówić do brata.
- Jurik. Jurik cię wołają.
- Ruscy. To po rusku.
- A my nie ruscy?
- My
Zmarkotniały do cna.<br>- Zaraz będzie wrzątek - powiedział Jurek. - Wstawaj... Pobiegamy...<br>- Nie chcę...<br>- Wstawaj, bo dam ci w ucho! Biegniemy... Rozgrzejesz się. Do biegu, gotowi... Hop!<br>Puścili się między koczującą gromadę, biegli klucząc, omijając siedzących, przeskakując kałuże, pryskając błotem spod stóp. Pęd ich porywał i niósł. Ścigali się zapamiętale, choć było ślisko, nawilgłe kępy traw obsypywały ich deszczem, smagały gołe kolana. Mariuszkowi zbrakło tchu.<br><br>- Kolka! Czekaj, Jurik... Kolka kłuje!<br>Przystanęli zasapani. Odetchnęli nieco i poczłapali dalej przez rozmigotane trawy.<br>- Jurek. Nie żaden Jurik. Mógłbyś się nauczyć mówić do brata.<br>- Jurik. Jurik cię wołają.<br>- Ruscy. To po rusku.<br>- A my nie ruscy?<br>- My
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego