Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 10.02 (40)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
nie wtedy, kiedy mija 90 minuta seansu. Swoją drogą może warto, by jakiś dystrybutor pomyślał o wprowadzeniu ich na ekrany jednocześnie. Nie dość, że świetnie się uzupełniają tematycznie i stylistycznie, to jeszcze dzięki średniemu metrażowi (67 i 51 min) dałoby się zrobić z nich dwugodzinną wizytówkę najlepszego polskiego kina niezależnego AD 2004. Ten duet jest naprawdę lepszy od większości rodzimych profesjonalnych produkcji z ostatniego roku.

Podczas tegorocznego przeglądu ponownie pojawił się problem z definicją filmu niezależnego. Od czego ma on być niezależny? Najbardziej obiegowa definicja zakłada, że chodzi o niezależność od oficjalnych, "profesjonalnych" źródeł finansowania. Ale kryterium źródła finansowania to ślepa
nie wtedy, kiedy mija 90 minuta seansu. Swoją drogą może warto, by jakiś dystrybutor pomyślał o wprowadzeniu ich na ekrany jednocześnie. Nie dość, że świetnie się uzupełniają tematycznie i stylistycznie, to jeszcze dzięki średniemu metrażowi (67 i 51 min) dałoby się zrobić z nich dwugodzinną wizytówkę najlepszego polskiego kina niezależnego AD 2004. Ten duet jest naprawdę lepszy od większości rodzimych profesjonalnych produkcji z ostatniego roku.<br><br>Podczas tegorocznego przeglądu ponownie pojawił się problem z definicją filmu niezależnego. Od czego ma on być niezależny? Najbardziej obiegowa definicja zakłada, że chodzi o niezależność od oficjalnych, "profesjonalnych" źródeł finansowania. Ale kryterium źródła finansowania to ślepa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego