Biumka. Szedł do pociągu obok Biumka żony, która trzymała młodszą dziewczynkę na rękach. W Falenicy, gdy ich wprowadzili na stację, Abel wbiegł pomiędzy stojące luzem wagony na bocznicy, pociągając za sobą małą, którą prowadził za rękę. Zrobił to tak nieoczekiwanie, że nawet Biumkowa nie zorientowała się, kiedy to się stało. Abel wbiegł z małą na podwórze jakiejś willi. Było lato, a oni byli ubrani w <page nr=30> swoje najlepsze zimowe rzeczy, których nałożyli na siebie tyle, ile się tylko dało. Na podwórku stały dwie staruszki, którym wystarczyło rzucić okiem, ażeby zrozumieć, co oni byli za jedni. Ukryły ich w piwnicy, w której przesiedzieli