jako przeznaczenie,<br>kogo im czas i przypadek nastręczą. Niekiedy jednak rodzą się i takie,<br>co tylko Bóg może zadośćuczynić ich pragnieniom. I idą za Bogiem.<br> Coś tam jeszcze mówił, lecz coraz bardziej nie do mnie, tego byłem<br>pewny. I zląkłem się, że od tych jego słów tam, za kratą, księżniczka<br>Adelajda wstanie z kamiennej płyty, westchnie kamiennym oddechem,<br>otworzy kamienne oczy, wygładzi na sobie kamienną suknię i już jako<br>cielesna i wiotka podejdzie do kraty, przytulając z tamtej strony twarz<br>do żelaznych prętów jak on z tej strony swoją. A może i coś powie,<br>chociaż nie umiałem sobie wyobrazić ani jednego