Co?</> <br><who2>- I co? Nie to pytam, twój sekretarz powiedział, że pojechałeś po folię jakąś.</><br><who1>- No, kurde, pojechałem, ale sklepy pozamykane, wiesz.</><br><who2>- jak idziesz do sklepu, jak już sklep zamykają, to zrobić.</><br><who1>- Nic się nie udaje, niestety, dzisiaj, wiesz, taki dzień trudny.</><br><who2>- Dlaczego trudny?</><br><who1>- No, co ja ci będę wyjaśniał, no.</><br><who2>- ((Aha)), dla ciebie trudny, tak?</><br><who1>- No <gap> Dla jednych łatwiejszy, dla innych trudny, wiesz.</><br><who2>- rozumiem, bo ja wiem. No.</><br><who1>- Co?</> <br><who2>- Nie, chciałam pogadać chwilę.</><br><who1>- ((Aha)).</><br><who2>- Tak po prostu. Wyobraź sobie, że dzisiaj <gap> tam w administracji jakaś potraktowała super.</><br><who1>- Kogo?</><br><who2>- Do administracji dziś zadzwoniłam, bo ogrzewanie wysiadło.</><br><who1>- ((Aha)).</><br><who2>- Miałam przez jakiś czas remont