myślą komuniści. Idea, za którą nie warto ginąć, to idea, dla której nie ma po co żyć.<br>- Drugie wyjście?<br>- Trudniejsze, bo wymaga nie tylko żarliwości i serca, ale i rozumu. To roztropne, mądre paktowanie ze zwycięzcami, bo w końcu do tego musi dojść... i Kościół to ceni, może nawet więcej. Ale do tego trzeba bardziej niż siebie kochać swoją owczarnię.<br>- Ty jesteś katolikiem? - spytał Istvan.<br>- Jakby ci to powiedzieć - zakłopotał się - tak z całą szczerością: byłem. Można wyrzekać się, a to za nami się wlecze, tradycja, przyzwyczajenia, niemal magiczne gesty... Ale zachowałem nadzieję, że sam problem istnieje - wydmuchał dym w sufit