Syrena po raz trzeci zahuczała głuchym basem. Statek drgnął,<br>jakby nagle ożył, i nieznacznie zaczął zmieniać swoje położenie.<br> - No, Tomku, rozpoczęliśmy naszą pierwszą wspólną wyprawę - zagadnął<br>Wilmowski.<br> - Patrz, tatusiu! Wygląda, jakby brzeg odsuwał się od nas, a nie my<br>od niego - zawołał Tomek.<br> Zaledwie wyczuwalne drżenie pokładu oznajmiło uruchomienie maszyn.<br>"Aligator" ruszył naprzód, wkrótce wypłynął z zatoki w morze. Tomek<br>stojąc obok ojca obserwował ląd oddalający się coraz bardziej...<br> - Kapitan Mac Dougal powiedział, że moja kajuta znajduje się tuż obok<br>jego - odezwał się, kiedy domy na wybrzeżu zaczęły się zmieniać w<br>wąski, kolorowy pasek.<br> - Mamy na statku dość dużo wolnych pomieszczeń