Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
kłopoty, zawsze się nimi ze mną dzieliłeś. Przypomnij sobie.
- Tak?
- Nie pamiętasz? - Możliwe.
Głos jej zadrżał lekko:
- Czy teraz jestem już dla ciebie zupełnie obcym człowiekiem? W niczym ci nie mogę pomóc?
- W czym na przykład?
Znów umilkła. "Zaraz zacznie płakać" - pomyślał. Ale nie zaczęła.
- Byliśmy, zdaje się, szczęśliwym małżeństwem, Antoni - powiedziała cicho.
Ach, więc to! Byliśmy, było, dawniej, kiedyś... Czas przeszły na wszystkie sposoby odmieniany. Dla niej życie ciągle posiadało jakąś ciągłość, jakiś jednym, prostym nurtem płynący sens.
- Czy nie tak? - Co?
- Było nam dobrze ze sobą. Dwadzieścia dwa lata, Antoni. Milczał. Dwadzieścia dwa lata? Mogła równie dobrze powiedzieć: dziesięć
kłopoty, zawsze się nimi ze mną dzieliłeś. Przypomnij sobie.<br>- Tak?<br>- Nie pamiętasz? - Możliwe.<br>Głos jej zadrżał lekko:<br>- Czy teraz jestem już dla ciebie zupełnie obcym człowiekiem? W niczym ci nie mogę pomóc?<br>- W czym na przykład?<br>Znów umilkła. "Zaraz zacznie płakać" - pomyślał. Ale nie zaczęła.<br>- Byliśmy, zdaje się, szczęśliwym małżeństwem, Antoni - powiedziała cicho.<br>Ach, więc to! Byliśmy, było, dawniej, kiedyś... Czas przeszły na wszystkie sposoby odmieniany. Dla niej życie ciągle posiadało jakąś ciągłość, jakiś jednym, prostym nurtem płynący sens.<br>&lt;page nr=188&gt; - Czy nie tak? - Co?<br>- Było nam dobrze ze sobą. Dwadzieścia dwa lata, Antoni. Milczał. Dwadzieścia dwa lata? Mogła równie dobrze powiedzieć: dziesięć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego