Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Trybuna Śląska
Nr: 9/12
Miejsce wydania: Katowice
Rok: 1997
był dobrowolny. Chcieliśmy, aby poza korzyściami szkoleniowymi miało charakter marketingowy, ale nie było chętnych.

Na większe zainteresowanie ze strony polskich piłkarzy liczył były zawodnik GKS Katowice, a teraz trener w Niemczech - Krzysztof Zając, który chciał przenieść wzory niemieckie na polski parkiet. Odbyły się dwa turnieje w gdańskiej "Olivii" i poznańskiej "Arenie".

- Niemcy preferują grę w hali ze względu na inny cykl przygotowań. Poza tym u nas nie ma jeszcze odpowiednich warunków: chodzi mi o podłoże, odpowiednie buty. Piłkarze boją się, bo gra w hali grozi kontuzjami. Nawierzchnie są twarde i zbyt przyczepne, a noga, konkretnie staw kolanowy potrzebuje lekkiego poślizgu. U
był dobrowolny. Chcieliśmy, aby poza korzyściami szkoleniowymi miało charakter marketingowy, ale nie było chętnych. <br><br>Na większe zainteresowanie ze strony polskich piłkarzy liczył były zawodnik GKS Katowice, a teraz trener w Niemczech - Krzysztof Zając, który chciał przenieść wzory niemieckie na polski parkiet. Odbyły się dwa turnieje w gdańskiej "Olivii" i poznańskiej "Arenie". <br><br> - Niemcy preferują grę w hali ze względu na inny cykl przygotowań. Poza tym u nas nie ma jeszcze odpowiednich warunków: chodzi mi o podłoże, odpowiednie buty. Piłkarze boją się, bo gra w hali grozi kontuzjami. Nawierzchnie są twarde i zbyt przyczepne, a noga, konkretnie staw kolanowy potrzebuje lekkiego poślizgu. U
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego