lata.<br>On jak nie pił wódki, to pił masę kawy.<br>Zaczynał rano - po kilkanaście czarnych kaw potrafił wypić i był szalenie podniecony.<br>Jak był podniecony, to musiał z kimś rozmawiać.<br>Przychodził do nas.<br>Przychodzi i mówi: "Słuchaj, ty jesteś muzyk". Ja mówię: "Tak", "No więc Bach". Ja mówię: „No Bach, to co?". "Geniusz?" Ja mówię: "Tak". "No to mów". "Co ci będę mówił, ja nie mam czasu". "Mów!<br>Bach! Bach! Bach!".<br>W ogóle szaleniec był zupełny, zabawny człowiek. Ale wielki poeta.<br><br><tit>Bronisław Geremek</> - bardzo pełen wdzięku, bardzo inteligentny, o szerokim spojrzeniu, u niego brak programu nie razi, ponieważ on ma