Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.30 (25)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
ja razem z Wojciechem Rajtarem grałem w ataku. Bardzo pomogło mi to później, bo łatwiej dostałem się do pierwszej ligi - przyznaje 26-letni Andruszczak.
Gdy miał 14 lat i 9 miesięcy, debiutował już w drugiej lidze. - Grałem wówczas w Stilonie Gorzów, trener wpuścił mnie na ostatnie 10 minut meczu z Bałtykiem Gdynia, przegraliśmy 1:5. Długo byłem najmłodszy w drużynie i obowiązkowo nosiłem sprzęt. Dlatego teraz gonię młodych do tej samej roboty. Ale coraz trudniej jest utrzymać młodzież w ryzach w szatni.
Artur jest żonaty i ma 6-letniego syna Kacpra. Żona Katarzyna ujęła go wspaniałym uśmiechem i urodą w typie
ja razem z Wojciechem Rajtarem grałem w ataku. Bardzo pomogło mi to później, bo łatwiej dostałem się do pierwszej ligi&lt;/&gt; - przyznaje 26-letni Andruszczak.<br>Gdy miał 14 lat i 9 miesięcy, debiutował już w drugiej lidze. - Grałem wówczas w Stilonie Gorzów, trener wpuścił mnie na ostatnie 10 minut meczu z Bałtykiem Gdynia, przegraliśmy 1:5. Długo byłem najmłodszy w drużynie i obowiązkowo nosiłem sprzęt. Dlatego teraz gonię młodych do tej samej roboty. Ale coraz trudniej jest utrzymać młodzież w ryzach w szatni.<br>Artur jest żonaty i ma 6-letniego syna Kacpra. Żona Katarzyna ujęła go wspaniałym uśmiechem i urodą w typie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego