mu dłonie na ramionach. Był wysokim mężczyzną, przerastał zdobywcę Pięści Gaju o pół głowy, a kaftan i futro, które założył tego dnia, dawały Penge Afrze posturę niedźwiedzia.<br>Trzy ptaki spadły z nieba, trzy razy okrążyły mężczyzn, szybując może o łokieć nad ich głowami, by rozlecieć się w trzy strony świata.<br><orig>Ban</> powoli wrócił na swoje miejsce. Teraz ku Olgomarowi postąpiła <orig>ejenni</> i gwardzistka niosąca Pięść Gaju zawiniętą w skóry.<br>*<br>Opadł pierwszy zawój.<br>Doron drgnął. Poczuł gorąco - w rękach, brzuchu, lędźwiach.<br><orig>Ejenni</> odwinęła następną warstwę skóry.<br>Drżenie ogarnęło całe ciało Liścia. Próbował nad tym zapanować, zacisnął dłonie w pięści, napiął mięśnie, ale