Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
mu dłonie na ramionach. Był wysokim mężczyzną, przerastał zdobywcę Pięści Gaju o pół głowy, a kaftan i futro, które założył tego dnia, dawały Penge Afrze posturę niedźwiedzia.
Trzy ptaki spadły z nieba, trzy razy okrążyły mężczyzn, szybując może o łokieć nad ich głowami, by rozlecieć się w trzy strony świata.
Ban powoli wrócił na swoje miejsce. Teraz ku Olgomarowi postąpiła ejenni i gwardzistka niosąca Pięść Gaju zawiniętą w skóry.
*
Opadł pierwszy zawój.
Doron drgnął. Poczuł gorąco - w rękach, brzuchu, lędźwiach.
Ejenni odwinęła następną warstwę skóry.
Drżenie ogarnęło całe ciało Liścia. Próbował nad tym zapanować, zacisnął dłonie w pięści, napiął mięśnie, ale
mu dłonie na ramionach. Był wysokim mężczyzną, przerastał zdobywcę Pięści Gaju o pół głowy, a kaftan i futro, które założył tego dnia, dawały Penge Afrze posturę niedźwiedzia.<br>Trzy ptaki spadły z nieba, trzy razy okrążyły mężczyzn, szybując może o łokieć nad ich głowami, by rozlecieć się w trzy strony świata.<br>&lt;orig&gt;Ban&lt;/&gt; powoli wrócił na swoje miejsce. Teraz ku Olgomarowi postąpiła &lt;orig&gt;ejenni&lt;/&gt; i gwardzistka niosąca Pięść Gaju zawiniętą w skóry.<br>*<br>Opadł pierwszy zawój.<br>Doron drgnął. Poczuł gorąco - w rękach, brzuchu, lędźwiach.<br>&lt;orig&gt;Ejenni&lt;/&gt; odwinęła następną warstwę skóry.<br>Drżenie ogarnęło całe ciało Liścia. Próbował nad tym zapanować, zacisnął dłonie w pięści, napiął mięśnie, ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego