ogródku i urwał kabel. Był jakiś telefon do mnie do biura, ale akurat mnie nie było. Nie wiem.<br>Pan Jensen zmartwił się wyraźnie. Medytował przez chwilę, po czym spytał Alicję, gdzie też, jej zdaniem, mogłabym być.<br>Alicja poprosiła o wyjaśnienie, o co tu w ogóle chodzi. Pan Jensen uprzejmie wyjaśnił.<br>Batalia, rozpoczęta przez Interpol jeszcze w końcu ubiegłego roku, zbliżała się ku końcowi. Aresztowano bardzo wiele osób, zajmujących się przestępczą działalnością, zamknięto mnóstwo melin, skonfiskowano drobne kwoty, po czym natknięto się na nieprzewidziane trudności. Cały zarząd gangu z szefem na czele uszedł wymiarowi sprawiedliwości oraz wyszło na jaw niepojęte ubóstwo szajki