Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
Pielęgniarka otworzyła drzwi a wyraz jej twarzy zdawał się mówić " czego u licha?! ".
- Przepraszam - powiedział cały czerwony z zakłopotania - Czy mogłaby mi pani dać jeszcze jedną gumkę bo tamta się urwała?
- Oczywiście - rzekła pielęgniarka - tylko proszę uważać bo i tę też pan urwie.
- Dobrze. Będę uważał - odpowiedział przybysz z głębokich Bieszczad i wziąwszy gumkę do ręki znowu zamknął się w ubikacji.
Nie upłynęło więcej niż pół minuty a doleciało stamtąd kolejne siarczyste przekleństwo. Tym razem dwa razy głośniej niż poprzednio. Nasz kolega wyszedł z ubikacji i znowu zapukał do gabinetu.
- No co? Już? - zapytała pielęgniarka.
A on czerwony jak burak odparł
Pielęgniarka otworzyła drzwi a wyraz jej twarzy zdawał się mówić " czego u licha?! ". <br>- Przepraszam - powiedział cały czerwony z zakłopotania - Czy mogłaby mi pani dać jeszcze jedną gumkę bo tamta się urwała?<br>- Oczywiście - rzekła pielęgniarka - tylko proszę uważać bo i tę też pan urwie.<br>- Dobrze. Będę uważał - odpowiedział przybysz z głębokich Bieszczad i wziąwszy gumkę do ręki znowu zamknął się w ubikacji.<br>Nie upłynęło więcej niż pół minuty a doleciało stamtąd kolejne siarczyste przekleństwo. Tym razem dwa razy głośniej niż poprzednio. Nasz kolega wyszedł z ubikacji i znowu zapukał do gabinetu. <br>- No co? Już? - zapytała pielęgniarka. <br>A on czerwony jak burak odparł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego