położyłam, bo już tak poczułam, że mi gardło bolało, bo i wietrzyłam mieszkanie, co chwila, wiesz, już tego, a Łukasz też przeziębiony w ogóle, Łukasz, to bardzo brzydko kaszle, wiesz.</><br><who1>- A co, nie chodzi do szkoły?</><br><who10>- Nie, a ja dzisiaj też nie byłam w pracy, jutro mam też wolne. No. Bo sobie wzięłam urlop.</><br><who1>- Oj, to sobie odpoczniesz.</><br><who10>- Bo mi dwa dni przysługuje.</><br><who1>- Aha, na tę okoliczność?</><br><who10>- Okolicznościowego tak, no także tak, no.</><br><who1>- A potem jakieś przyjęcie?</><br><who10>- <overlap>W sobotę?</></><br><who1>- <overlap>Będziecie mieli</>, tak?</><br><who10>- Posłuchaj, <vocal desc="yawn"> ojejku, przepraszam, cię, obiad w Konstancinie, wiesz.</><br><who1>- A czemu tak daleko?</><br><who10>- No bo akurat ...</><br><who1>-...taka jest możliwość?</><br><who10>- To