Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 11.07
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
gdy lekarz, pracownik tutejszego sanepidu, publicznie ogłosił, że specjał jest przyczyną wielu chorób i zgonów.

- Lekarz zniknął, a nam pozostały kotlety oraz zapewnienie rządu, że mięso jest dobre i zdrowe - kontynuuje pan Jurek. - Wydano jednak ulotki, zalecając, by kotlety smażyć zaraz po wyjęciu z lodówki. Na centralnym, pięknie odrestaurowanym placu Broni spotykamy jednego z dysydentów, niezależnego dziennikarza Raula Rivero Castanedę. Na Kubie nikt o nim nie słyszał. Nie wolno mu drukować w kraju. Walkę o wolność słowa może toczyć tylko za granicą. - Władze tolerują tę nieszkodliwą działalność, żeby spełnić oczekiwania Zachodu - uświadamia mnie pan Jerzy. - Jaka dla nas korzyść z tego
gdy lekarz, pracownik tutejszego sanepidu, publicznie ogłosił, że specjał jest przyczyną wielu chorób i zgonów.<br><br>- Lekarz zniknął, a nam pozostały kotlety oraz zapewnienie rządu, że mięso jest dobre i zdrowe - kontynuuje pan Jurek. - Wydano jednak ulotki, zalecając, by kotlety smażyć zaraz po wyjęciu z lodówki. Na centralnym, pięknie odrestaurowanym placu Broni spotykamy jednego z dysydentów, niezależnego dziennikarza Raula Rivero Castanedę. Na Kubie nikt o nim nie słyszał. Nie wolno mu drukować w kraju. Walkę o wolność słowa może toczyć tylko za granicą. - Władze tolerują tę nieszkodliwą działalność, żeby spełnić oczekiwania Zachodu - uświadamia mnie pan Jerzy. - Jaka dla nas korzyść z tego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego