podskakując, przedefilował przed frontem i zniknął na ścieżce do wioski.<br>Minął po drodze, cały czas w sportowych podskokach i skłonach, parę patroli, którym do głowy nie przyszło, z kim mają do czynienia.<br>Kogo chcieli złapać, nie wiadomo.<br>Podobno szukali Bujaka.<br>Ale blokowali potem szosę, a Jurek miał jechać do św. Brygidy do Gdańska.<br>Przejechał bocznymi, polnymi dróżkami, po których żadne auto by nie przejechało.<br>Prowadził znakomicie.<br>Swoje homilie pisał sam, od razu na maszynie.<br>Ich siła nie polegała na Jurkowym krasomówczym talencie.<br>Głos miał <orig>nieukładany</>, chropawy, tyle, że ciepły, z leciutką nutą wschodniego <orig>zaśpiewu</>.<br>Ale miał przyrodzony talent kontaktu z ludźmi