Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 07.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
w Radiu Zet.
Śledztwo w sprawie warszawskiego psychologa i terapeuty dziecięcego Andrzeja S. zaczęło się w niedzielę, gdy na śmietniku przy kamienicy, w której mieszka, policjanci znaleźli pornograficzne, pedofilskie zdjęcia. Funkcjonariusze rozpoznali go jako osobę występującą na fotografiach i natychmiast zatrzymali. W jego mieszkaniu zabezpieczyli m.in. komputer i płyty CD z "mocnymi materiałami", jak to nieoficjalnie określono. Psycholog tłumaczył, że były mu one potrzebne do pracy.
Ani policja, ani prokuratura nie udzielają informacji na ten temat. Mówią, że sprawa jest zbyt delikatna. Andrzej S. został aresztowany, prokuratura postawiła mu zarzuty. Nie wiadomo jednak, jakie ani ile. Wiadomo tylko, że z
w &lt;name type="org"&gt;Radiu Zet&lt;/&gt;.<br>Śledztwo w sprawie warszawskiego psychologa i terapeuty dziecięcego &lt;name type="person"&gt;Andrzeja S.&lt;/&gt; zaczęło się w niedzielę, gdy na śmietniku przy kamienicy, w której mieszka, policjanci znaleźli pornograficzne, pedofilskie zdjęcia. Funkcjonariusze rozpoznali go jako osobę występującą na fotografiach i natychmiast zatrzymali. W jego mieszkaniu zabezpieczyli m.in. komputer i płyty CD z &lt;q&gt;"mocnymi materiałami"&lt;/&gt;, jak to nieoficjalnie określono. Psycholog tłumaczył, że były mu one potrzebne do pracy.<br>Ani policja, ani prokuratura nie udzielają informacji na ten temat. Mówią, że sprawa jest zbyt delikatna. &lt;name type="person"&gt;Andrzej S.&lt;/&gt; został aresztowany, prokuratura postawiła mu zarzuty. Nie wiadomo jednak, jakie ani ile. Wiadomo tylko, że z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego