Typ tekstu: Książka
Autor: Kisielewski Stefan
Tytuł: Abecadło Kisiela
Rok: 1990
ktoś ustępuje miejsca.
On mówi, że musi pojechać taksówką, tam stoją jacyś faceci, mówią: "A, prosimy, proszę stanąć".
Więc Brzeziński mówi: "Widzę, że pan ma tu dużo znajomych".
Ja mówię: "Wie pan, ja podejrzewam, że to są pana znajomi".
Jego szczytem kariery było to, że został doradcą do spraw wojennych Cartera, zresztą on wymyślił Cartera w ogóle.
Nie bardzo to wyszło, zwłaszcza ta historia z helikopterami pod Teheranem go wykończyła, bo to był jego pomysł.
Zaczęli mówić, że to typowo polska robota...
Ale jest to bardzo inteligentny człowiek - mówi po polsku z akcentem, lecz bardzo dobrze.
Jest szalenie uczynny wobec Polaków
ktoś ustępuje miejsca.<br>On mówi, że musi pojechać taksówką, tam stoją jacyś faceci, mówią: "A, prosimy, proszę stanąć".<br>Więc Brzeziński mówi: "Widzę, że pan ma tu dużo znajomych".<br>Ja mówię: "Wie pan, ja podejrzewam, że to są pana znajomi".<br>Jego szczytem kariery było to, że został doradcą do spraw wojennych Cartera, zresztą on wymyślił Cartera w ogóle.<br>Nie bardzo to wyszło, zwłaszcza ta historia z helikopterami pod Teheranem go wykończyła, bo to był jego pomysł.<br>Zaczęli mówić, że to typowo polska robota...<br>Ale jest to bardzo inteligentny człowiek - mówi po polsku z akcentem, lecz bardzo dobrze.<br>Jest szalenie uczynny wobec Polaków
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego