Rdza strawiła miecze, ale ani wiatr nie zniszczył pomnika<br>Horacego, ani bezsilne strugi deszczu. Oto rzetelne świadectwa<br>mocarstwowości i ekspansji imperialnego dynamizmu. Były i<br>wówczas dyplomatyczne i ekonomiczne wybiegi,<br>a ziemia drżała deptana żelaznymi stopami rzymskich<br>legionów. Zszarzały dzieje dyplomatycznych podstępów,<br>zatarły się w pamięci zbiorowej, a sławę swoją zawdzięcza<br>Cezar nie czynom wojennym, ale składni. Wielu było<br>wodzów rzymskich, wielu zdobywców, któż potrafiłby wyliczyć ich<br>nazwiska? Toną w niepamięci! Ile wojen było, ilu<br>wodzów w latach ciemności i upadku, kiedy św. Augustyn<br>zamknął oczy. Nikt nie zna ich nazwisk, bo żaden z nich<br>nie umiał pisać tak pięknie jak Cezar