Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pani
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1993
i o to trudno; koledzy z kliniki potrafią go odszukać wszędzie, nawet tam, gdzie nie można się dodzwonić.
Ubiegły rok przyniósł nowe zmiany w naszej rodzinie. Syn Grzegorz się ożenił i wyprowadził, ale prawie codziennie wpada ze swoją żoną. A córka Małgosia wyjechała na rok, nie po raz pierwszy do Chin. Jest sinologiem i doskonali się w języku, pracując w radiu Pekin.
Myślę, że naszym dzieciom, gdy były w wieku szkolnym, trochę brakowało obecności rodziców, bo oboje na początku pracowaliśmy intensywnie. Potem zwolniłam obroty, by poświęcić więcej uwagi rodzinie. W przeciwieństwie do męża, którego obowiązki zawodowe pochłaniają coraz bardziej. Klinika to
i o to trudno; koledzy z kliniki potrafią go odszukać wszędzie, nawet tam, gdzie nie można się dodzwonić.<br> Ubiegły rok przyniósł nowe zmiany w naszej rodzinie. Syn Grzegorz się ożenił i wyprowadził, ale prawie codziennie wpada ze swoją żoną. A córka Małgosia wyjechała na rok, nie po raz pierwszy do Chin. Jest sinologiem i doskonali się w języku, pracując w radiu Pekin.<br> Myślę, że naszym dzieciom, gdy były w wieku szkolnym, trochę brakowało obecności rodziców, bo oboje na początku pracowaliśmy intensywnie. Potem zwolniłam obroty, by poświęcić więcej uwagi rodzinie. W przeciwieństwie do męża, którego obowiązki zawodowe pochłaniają coraz bardziej. Klinika to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego