i o to trudno; koledzy z kliniki potrafią go odszukać wszędzie, nawet tam, gdzie nie można się dodzwonić.<br> Ubiegły rok przyniósł nowe zmiany w naszej rodzinie. Syn Grzegorz się ożenił i wyprowadził, ale prawie codziennie wpada ze swoją żoną. A córka Małgosia wyjechała na rok, nie po raz pierwszy do Chin. Jest sinologiem i doskonali się w języku, pracując w radiu Pekin.<br> Myślę, że naszym dzieciom, gdy były w wieku szkolnym, trochę brakowało obecności rodziców, bo oboje na początku pracowaliśmy intensywnie. Potem zwolniłam obroty, by poświęcić więcej uwagi rodzinie. W przeciwieństwie do męża, którego obowiązki zawodowe pochłaniają coraz bardziej. Klinika to