Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
było, że zaraz wszystko eksploduje. Stałem więc w tym kościółku, był Wielki Piątek. Fioletem przesłonięte krucyfiksy, klekoczą kołatki, a mnie ogarnia potężne wzruszenie. Może z głodu, z powodu całodniowego postu? Wzruszenie i wściekłość. Jak po przegranym meczu. Że wszystko na nic. Że mieliśmy podane jak na tacy całe to przesłanie Chrystusowej miłości. Że mieliśmy przed oczyma to, co Hieronim Bosch zamknął w swoim kwadratowym obrazie z umęczoną twarzą Jezusa. Że mogliśmy się rozpoznać w potwornych gębach szyderców prowadzących Baranka na rzeź. Mieliśmy to przez tyle wieków przed gałami: że się straszliwie krzywdzimy nawzajem, a trzeba się kochać, tylko kochać, ze łzami
było, że zaraz wszystko eksploduje. Stałem więc w tym kościółku, był Wielki Piątek. Fioletem przesłonięte krucyfiksy, klekoczą kołatki, a mnie ogarnia potężne wzruszenie. Może z głodu, z powodu całodniowego postu? Wzruszenie i wściekłość. Jak po przegranym meczu. Że wszystko na nic. Że mieliśmy podane jak na tacy całe to przesłanie Chrystusowej miłości. Że mieliśmy przed oczyma to, co Hieronim Bosch zamknął w swoim kwadratowym obrazie z umęczoną twarzą Jezusa. Że mogliśmy się rozpoznać w potwornych gębach szyderców prowadzących Baranka na rzeź. Mieliśmy to przez tyle wieków przed gałami: że się straszliwie krzywdzimy nawzajem, a trzeba się kochać, tylko kochać, ze łzami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego