wysiłku, dozorcy wybijający <br>rytm zmieniali się kolejno. Kapitan nie kładł się, ale uparcie stojąc na mostku <br>przyglądał się morzu i przesuwającym się brzegom. Łańcuch gór powstrzymywał <br>ciągle napór wichury. Dzięki temu, choć bardzo wolno, ciągle jednak posuwali <br>się na zachód. Ale ten łańcuch, podchodząc do samego wybrzeża, uniemożliwiał <br>również lądowanie. Ciągnął się czarną, tu i tam jakby pordzewiałą, niegościnną <br>ścianą.<br> Na szczęście Petesuchos jako doświadczony marynarz wiedział, że w ścianie tej <br>jest wyłom: równina Messary. Dojściem do niej był malutki port Kaloi Limenes <br>u podnóża skalistego cypla Lithinos. Port był mało znany, wymieniały go tylko <br>nieliczne periploosy. Kapitan wiedział jednak, że jest