Typ tekstu: Książka
Autor: Saramonowicz Małgorzata
Tytuł: Siostra
Rok: 1996
zbyt wiele? Przecież dostają za to zapłatę. Czyż to w nich dojrzewa niewiadome.
Czego się lękają? Tchórzliwi medycy. Powiedz sama, czy lękałabyś się na ich miejscu?
Zapomnij o tym, Siostro. Zapomnij o tych myślach. Pozwól, abym się wszystkim
zajął.
Chodź do nas!
Chodź do nas!
Bawimy się.
Ciemno jest wszędzie
Ciemno jest wszędzie
Już ...
Jakub był pewien, że ta rozmowa nic mu nie da. Przede wszystkim nie wpłynie na
stan Marii. Nie obudzi jej. Więc po co tracić czas? Wolałby, żeby terapeutka
rozmawiała z jego żoną, nie z nim.
On był zdrowy. Normalny i zdrowy. Nie potrzebował żadnej terapii, psychoanalizy,
leków
zbyt wiele? Przecież dostają za to zapłatę. Czyż to w nich dojrzewa niewiadome. <br>Czego się lękają? Tchórzliwi medycy. Powiedz sama, czy lękałabyś się na ich miejscu?<br>Zapomnij o tym, Siostro. Zapomnij o tych myślach. Pozwól, abym się wszystkim <br>zajął.<br>Chodź do nas!<br>Chodź do nas!<br>Bawimy się.<br>Ciemno jest wszędzie<br>Ciemno jest wszędzie<br>Już ...<br>Jakub był pewien, że ta rozmowa nic mu nie da. Przede wszystkim nie wpłynie na <br>stan Marii. Nie obudzi jej. Więc po co tracić czas? Wolałby, żeby terapeutka <br>rozmawiała z jego żoną, nie z nim.<br>On był zdrowy. Normalny i zdrowy. Nie potrzebował żadnej terapii, psychoanalizy, <br>leków
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego