Zabawnisię<br>to jest odczynnik, po którym poznamy dzieła jego - czy jak tam - owoce, po których...<br> KRÓL<br>O to, to, owoce. Panie Wąskomord, gdzie są pańskie owoce?<br> ZABAWNISIA<br>Widzę tylko suszone śliwki, kandyzowane papaje, jabłko, które Ewa dała Adamowi, jako sprasowane marmoladki, ale owoców nie widzę...<br> Trzy uderzenia gongu<br> TATIANA<br> niespokojnie<br>Co to jest? Nikt nie miał już przyjść dzisiejszego wieczoru.<br> Oczekiwanie<br><br><page nr=81><br><br>SCENA CZWARTA<br> Ciż sami. Przez oddalone drzwi wchodzi Joanna Wężymordowa i szybkim krokiem podchodzi do obecnych od prawej strony. Wszyscy się oglądają<br> JOANNA<br>Gdzie mój syn? Gdzie Florestan? Dziesięć lat go nie widziałam. Słyszałam, że wpadł w złe towarzystwo. Czy to wy