nic nie zrozumiałem. "Przychodzi Żyd do rabina. Mówi, słuchaj, <foreign>rebe</>, są jacyś dogmatycy, rewizjoniści - ja nic z tego nie rozumiem. Wytłumacz mi, jaka jest między nimi różnica. A rabin mu na to: słuchaj Moniek, jaka by nie była, ty wyjeżdżaj!"</><br><who3>.: Dla mnie Październik był największym przeżyciem do chwili wyboru Papieża. Coś absolutnie zdumiewającego. Czasy poprzednie pozostawiły w mojej pamięci dość przygnębiający obraz naszego narodu. Był to głównie obraz manifestacji pierwszomajowych. Także na uniwersytecie widziałem głównie młodzież zetempowską w czerwonych krawatach. Ci zetempowcy robili wrażenie zdolnych do czynu, wewnętrznie przekonanych do słuszności sprawy, prężnych. A my, z naszym katolicyzmem, czuliśmy się spychani