Typ tekstu: Książka
Autor: Wojtyszko Maciej
Tytuł: Bromba i inni
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1975
opanował. Choć zaskoczony, nie okazał specjalnego zdziwienia.
- Pan Kajetan Chrumps? - zapytał. - Wiele o panu słyszałem! Trudno - westchnął ciężko - przegrałem!
Kajetan podszedł do niego i oświadczył opuszczając procę:
- Teraz, kiedy już pana obejrzałem osobiście, rzeczywiście nie ma pan żadnych szans! Odnalazłbym pana na końcu świata!
- Jaki los mnie czeka? - zapytał Makawity.
- Cóż, nie sądzę, żeby ucieszyło pana oddanie w ręce poszkodowanych - mruknął Chrumps.
Makawity wzdrygnął się. Wąsy mu opadły i wyglądał bardzo żałośnie.
- Jeśli mam być szczery, mnie także nie odpowiada takie rozwiązanie - oświadczył detektyw. - Takie sprawy lepiej załatwiać między nami zwierzętami. Dam panu szansę! Jestem zwolennikiem rehabilitacji - ciągnął dalej - ale chodźmy
opanował. Choć zaskoczony, nie okazał specjalnego zdziwienia.<br>- Pan Kajetan Chrumps? - zapytał. - Wiele o panu słyszałem! Trudno - westchnął ciężko - przegrałem!<br>Kajetan podszedł do niego i oświadczył opuszczając procę:<br>- Teraz, kiedy już pana obejrzałem osobiście, rzeczywiście nie ma pan żadnych szans! Odnalazłbym pana na końcu świata!<br>- Jaki los mnie czeka? - zapytał Makawity.<br>- Cóż, nie sądzę, żeby ucieszyło pana oddanie w ręce poszkodowanych - mruknął Chrumps.<br>Makawity wzdrygnął się. Wąsy mu opadły i wyglądał bardzo żałośnie.<br>- Jeśli mam być szczery, mnie także nie odpowiada takie rozwiązanie - oświadczył detektyw. - Takie sprawy lepiej załatwiać między nami zwierzętami. Dam panu szansę! Jestem zwolennikiem rehabilitacji - ciągnął dalej - ale chodźmy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego