wtedy Kazik zaproponował" "Warto by popalić"... <br>W godzinę później w spółdzielni MHD w Alejach Jerozolimskich ujęto za kradzież czterech chłopców. Przy Janku znaleziono: cztery paczki papierosów "Grunwald", mydełko do zębów w bakelitowej oprawie, proszki od bólu głowy, portmonetkę, czerwony balonik do nadmuchiwania i medal "Polska swemu obrońcy 1918-21 r.". Czterech 10-letnich chłopców stanęło przed sądem. Wszyscy czterej przyznali się do systematycznych kradzieży, których łupem były: słodycze, owoce, karty do gry, wino... <br>Postanowieniem sądu jednego z nich, Bogdana, oddano pod dozór kuratora. Pozostałych trzech, w tej liczbie Janka, skierowano do zakładu wychowawczego. <br>Matka Janka nie żyje. Chłopiec ma tylko ojca