Typ tekstu: Prasa
Tytuł: NAJ
Nr: 38
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
graliśmy w hokeja. Byłam bardzo ruchliwym dzieckiem. Gdy nauczyłam się chodzić, od razu biegałam. Ciężko było mnie upilnować. W domu nie sprawiałam kłopotów, natomiast na podwórku bardzo się zmieniałam. Wystarczyło puścić moją dłoń i już mnie nie było. Piekielny Piotruś przylgnął do mnie, bo byłam dzieckiem żywym i szybko uciekającym.
Czy Piekielny Piotruś przetrwał do dzisiaj? Czy nadal istnieje?
Należałoby chyba zapytać moją rodzinę, czy jest w stanie mnie dogonić. Myślę, że Piekielny Piotruś przetrwał. Trudno jest mi usiedzieć w miejscu. Choć, oczywiście, z wiekiem człowiek poważnieje. Zaczyna doceniać przyjemność spokojnego delektowania się chwilą. Ale wszyscy, którzy mnie znają, twierdzą, że
graliśmy w hokeja. Byłam bardzo ruchliwym dzieckiem. Gdy nauczyłam się chodzić, od razu biegałam. Ciężko było mnie upilnować. W domu nie sprawiałam kłopotów, natomiast na podwórku bardzo się zmieniałam. Wystarczyło puścić moją dłoń i już mnie nie było. Piekielny Piotruś przylgnął do mnie, bo byłam dzieckiem żywym i szybko uciekającym.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Czy Piekielny Piotruś przetrwał do dzisiaj? Czy nadal istnieje?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Należałoby chyba zapytać moją rodzinę, czy jest w stanie mnie dogonić. Myślę, że Piekielny Piotruś przetrwał. Trudno jest mi usiedzieć w miejscu. Choć, oczywiście, z wiekiem człowiek poważnieje. Zaczyna doceniać przyjemność spokojnego delektowania się chwilą. Ale wszyscy, którzy mnie znają, twierdzą, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego