na gazie makaron dla<br>psa. Otworzył lodówkę, postał nad nią przez chwilę, medytując, i w<br>końcu sprawę obiadu odłożył na później.<br><br> Uderzyło go, że podczas tej niespodziewanej wizyty udało mu się na<br>chwilę zapomnieć. I choć jednocześnie pojawiały się przecież obrazy z<br>przeszłości, mało brakowało, by naprawdę ogarnęła go wesołość.<br> Czyżby znowu potrafił się beztrosko śmiać?<br> Wrócił do pokoju. Usiadł w bujanym fotelu i zaczął się kołysać. Po<br>chwili wstał, podszedł do regału, na którym stało radio, magnetofon i<br>cały sprzęt grający. Zaczął grzebać w płytach, potem w płytach<br>kompaktowych, w kasetach. Wreszcie wybrał. Starą płytę, winylową, z<br>serii, którą kiedyś