Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Głos Koszaliński
Nr: 04.20
Miejsce wydania: Koszalin
Rok wydania: 2002
Rok powstania: 2003
Przyszły "Tygrys" na początku nie miał łatwego życia. Aby utrzymać żonę i małego Michała, podejmował ciężkie prace fizyczne. Upór i żmudne treningi umożliwiły mu wejście na zawodowy ring. Mimo wspaniałych sukcesów niełatwo było zdobyć sympatię tamtejszych kibiców i przydomek "Tigera". Tamci uznają go nadal za Polaka, polscy ­ za prawie Niemca.
­ Darek to wybitny sportowiec, obywatel świata. Utrzymuję z nim kontakty, śledzę karierę i życzę zwycięstw. Chciałbym, by skończył karierę jako niepokonany mistrz świata. Choć mu tego nie mówiłem, marzę, by Michalczewski objął swym patronatem i sponsoringiem szkółkę pięściarską w Słupsku. W naszym mieście na zawsze pozostaje w sercach kibiców. Pamiętamy go
Przyszły "Tygrys" na początku nie miał łatwego życia. Aby utrzymać żonę i małego Michała, podejmował ciężkie prace fizyczne. Upór i żmudne treningi umożliwiły mu wejście na zawodowy ring. Mimo wspaniałych sukcesów niełatwo było zdobyć sympatię tamtejszych kibiców i przydomek "Tigera". Tamci uznają go nadal za Polaka, polscy ­ za prawie Niemca. <br>­ Darek to wybitny sportowiec, obywatel świata. Utrzymuję z nim kontakty, śledzę karierę i życzę zwycięstw. Chciałbym, by skończył karierę jako niepokonany mistrz świata. Choć mu tego nie mówiłem, marzę, by Michalczewski objął swym patronatem i sponsoringiem szkółkę pięściarską w Słupsku. W naszym mieście na zawsze pozostaje w sercach kibiców. Pamiętamy go
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego