Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
czujne oczy. Wpuszczony do środka, widziałem, jak Adam z wyrazem ulgi na twarzy odkłada broń, celebrując z powagą tę czynność. Nie bardzo chciało mi się wierzyć, że potrafi zrobić z niej użytek, ale fama niosła, że Polewka chodzi uzbrojony, gotowy przeciwstawić się każdemu, kto go zaczepi.
Uchodził za zatwardziałego komunistę. Dlaczego zatem pospiesznie opuścił Lwów, gdzie na pewno czekały na niego zaszczyty i kariera polityczna? Tłumaczę to sobie tak, że przez kilka miesięcy napatrzył się dosyć na postępowanie władz radzieckich wobec Polaków, nawet tych, którzy przed wojną optowali za komunizmem i zajmowali w partii ważne stanowiska. Najpierw cacy-cacy, a potem
czujne oczy. Wpuszczony do środka, widziałem, jak Adam z wyrazem ulgi na twarzy odkłada broń, celebrując z powagą tę czynność. Nie bardzo chciało mi się wierzyć, że potrafi zrobić z niej użytek, ale fama niosła, że Polewka chodzi uzbrojony, gotowy przeciwstawić się każdemu, kto go zaczepi.<br>Uchodził za zatwardziałego komunistę. Dlaczego zatem pospiesznie opuścił Lwów, gdzie na pewno czekały na niego zaszczyty i kariera polityczna? Tłumaczę to sobie tak, że przez kilka miesięcy napatrzył się dosyć na postępowanie władz radzieckich wobec Polaków, nawet tych, którzy przed wojną optowali za komunizmem i zajmowali w partii ważne stanowiska. Najpierw cacy-cacy, a potem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego