wybaczą, jeśli do tego jesteś ładna i zgrabna, na wiele sobie możesz pozwolić. Możesz się spóźnić, zaspać, zapomnieć tekstu, rozpłakać, wielu rzeczy możesz nie umieć. Gdy przekroczysz trzydziestkę, wolno ci już mniej, musisz się pilnować. A po czterdziestce już nic ci praktycznie nie wolno, żadna słabość nie zostanie ci wybaczona. Dlatego być uśmiechniętą staruszką w tym zawodzie jest takim osiągnięciem, a tak się zestarzeć jak ona - wielką sztuką.<br>Przegadałam z Jaroszewską tysiące godzin, grałam jej córkę, ale ona prywatnie traktowała mnie też jak córkę, może dlatego, że sama nigdy nie miała dzieci. Zawsze na dzień matki przynosiłam jej kwiaty i drobne prezenty