Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
my - 60 mln zł.

A w Japonii tłumów i tak nie ma. - Zamiast kusić Japończyków tym, co lubią: nowoczesnością, luksusowymi hotelami, my pokazujemy im Szopena, którego od dawna znają - denerwuje się Bogdan Wawrzyńczyk. - Niewiele osób wie, że mamy jednych z najlepszych informatyków na świecie, że 300 z nich pracuje w Dolinie Krzemowej w USA, bo "instytucje promocyjne" państwa nie umieją tej wiedzy rozpowszechniać - narzeka Andrew Morawski, Amerykanin polskiego pochodzenia, który w Nowym Jorku prowadzi firmę doradczą także w dziedzinie promocji.

Na braku polityki promocyjnej państwa tracą też regiony, które na własną rękę podejmują próby reklamowania się za granicą. Ryzykowne. Pamiętamy, jak
my - 60 mln zł. <br><br>A w Japonii tłumów i tak nie ma. - Zamiast kusić Japończyków tym, co lubią: nowoczesnością, luksusowymi hotelami, my pokazujemy im Szopena, którego od dawna znają - denerwuje się Bogdan Wawrzyńczyk. - Niewiele osób wie, że mamy jednych z najlepszych informatyków na świecie, że 300 z nich pracuje w Dolinie Krzemowej w USA, bo "instytucje promocyjne" państwa nie umieją tej wiedzy rozpowszechniać - narzeka Andrew Morawski, Amerykanin polskiego pochodzenia, który w Nowym Jorku prowadzi firmę doradczą także w dziedzinie promocji. <br><br>Na braku polityki promocyjnej państwa tracą też regiony, które na własną rękę podejmują próby reklamowania się za granicą. Ryzykowne. Pamiętamy, jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego