w porcie wygodnym, zainstalowałem...<br>Niby dla potwierdzenia ostatnich słów pułkownik całą masą swej okazałej postaci zanurzył się w najbliżej stojący fotel, wypełniając dokładnie jego pojemne wnętrze.<br>- Ale ((nfasz)) ci! - zawołał równocześnie. - Przerwałem panom, jeśli się nie mylę, poważną o sprawach publicznych rozmowę...<br>- Przygodnie mówiliśmy o Niemojowskich braciach - rzekł pan Czartkowski.<br>- Domyślałem się tego słysząc, jak pomstowałeś na liberałów!... - zaśmiał się pułkownik.<br><page nr=56> - Co do mnie, wyznać muszę, że znajduję to osobliwą rzeczą, by szlachcic liberałem się mienił...<br>- Proszę! I czemuż to, kochany pułkowniku? - spytał pan Ksawery cokolwiek porywczo.<br>- Byłem we Francji... w roku czternastym, tak! We Francji, która jest, jeśli się nie