Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
w porcie wygodnym, zainstalowałem...
Niby dla potwierdzenia ostatnich słów pułkownik całą masą swej okazałej postaci zanurzył się w najbliżej stojący fotel, wypełniając dokładnie jego pojemne wnętrze.
- Ale ((nfasz)) ci! - zawołał równocześnie. - Przerwałem panom, jeśli się nie mylę, poważną o sprawach publicznych rozmowę...
- Przygodnie mówiliśmy o Niemojowskich braciach - rzekł pan Czartkowski.
- Domyślałem się tego słysząc, jak pomstowałeś na liberałów!... - zaśmiał się pułkownik.
- Co do mnie, wyznać muszę, że znajduję to osobliwą rzeczą, by szlachcic liberałem się mienił...
- Proszę! I czemuż to, kochany pułkowniku? - spytał pan Ksawery cokolwiek porywczo.
- Byłem we Francji... w roku czternastym, tak! We Francji, która jest, jeśli się nie
w porcie wygodnym, zainstalowałem...<br>Niby dla potwierdzenia ostatnich słów pułkownik całą masą swej okazałej postaci zanurzył się w najbliżej stojący fotel, wypełniając dokładnie jego pojemne wnętrze.<br>- Ale ((nfasz)) ci! - zawołał równocześnie. - Przerwałem panom, jeśli się nie mylę, poważną o sprawach publicznych rozmowę...<br>- Przygodnie mówiliśmy o Niemojowskich braciach - rzekł pan Czartkowski.<br>- Domyślałem się tego słysząc, jak pomstowałeś na liberałów!... - zaśmiał się pułkownik.<br>&lt;page nr=56&gt; - Co do mnie, wyznać muszę, że znajduję to osobliwą rzeczą, by szlachcic liberałem się mienił...<br>- Proszę! I czemuż to, kochany pułkowniku? - spytał pan Ksawery cokolwiek porywczo.<br>- Byłem we Francji... w roku czternastym, tak! We Francji, która jest, jeśli się nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego