Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
niedobrze, kiedy ktoś chce mieć drugiego człowieka za wszelką cenę...

Syn musi zastąpić ojca
Tego C. poznałam dzięki Aidzie. Jego szef przeczytał mój artykuł o niej i zadzwonił do redakcji z prośbą o spotkanie. Umówił się ze mną w modnej kawiarni, gdzie zawsze urzęduje, gdy przyjeżdża do Warszawy w interesach. Dosłownie: urzęduje, bo kiedy przyszłam, w kolejce do jego stolika czekało już kilku panów. Szef przeprosił mnie za opóźnienie i przedstawił mi kolegę, który dotrzyma mi towarzystwa. To był właśnie C. - jedyny w tym towarzystwie, który nie miał garnituru, tylko dżinsy i błękitną koszulę. Muskularny, opalony, krótko przycięte włosy i bardzo
niedobrze, kiedy ktoś chce mieć drugiego człowieka za wszelką cenę...<br><br>Syn musi zastąpić ojca<br>Tego C. poznałam dzięki Aidzie. Jego szef przeczytał mój artykuł o niej i zadzwonił do redakcji z prośbą o spotkanie. Umówił się ze mną w modnej kawiarni, gdzie zawsze urzęduje, gdy przyjeżdża do Warszawy w interesach. Dosłownie: urzęduje, bo kiedy przyszłam, w kolejce do jego stolika czekało już kilku panów. Szef przeprosił mnie za opóźnienie i przedstawił mi kolegę, który dotrzyma mi towarzystwa. To był właśnie C. - jedyny w tym towarzystwie, który nie miał garnituru, tylko dżinsy i błękitną koszulę. Muskularny, opalony, krótko przycięte włosy i bardzo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego