Typ tekstu: Książka
Autor: Varga Krzysztof
Tytuł: Chłopaki nie płaczą
Rok: 1996
zwiedzać zabytki i obcować z kulturą europejską, tudzież pokazać się tu i tam, Jasio chce przywieźć calvados. Grill to symbol starzenia się i popadania w mieszczaństwo, w dodatku w złym niemieckim stylu, kontynuuje Grażyna, która zna się na tym co wypada a co nie. Jaśmin, róże, białe wino. Starzejesz się Dziubas, mówi a ja stoję boso na zimnej terakocie, w przybrudzonym szlafroku (ha, ha Dziubas w szlafroku, nie mogę), i tępo wpatruję się w dzielącą nas barierkę. Trzy tygodnie we Francji. To byłoby miłe. U Szamana na tarasie zadecydowaliśmy, że jak zwykle, by dopełnić obrządku pojedziemy w lipcu do Chłapowa. Hipolit
zwiedzać zabytki i obcować z kulturą europejską, tudzież pokazać się tu i tam, Jasio chce przywieźć calvados. Grill to symbol starzenia się i popadania w mieszczaństwo, w dodatku w złym niemieckim stylu, kontynuuje Grażyna, która zna się na tym co wypada a co nie. Jaśmin, róże, białe wino. Starzejesz się Dziubas, mówi a ja stoję boso na zimnej terakocie, w przybrudzonym szlafroku (ha, ha Dziubas w szlafroku, nie mogę), i tępo wpatruję się w dzielącą nas barierkę. Trzy tygodnie we Francji. To byłoby miłe. U Szamana na tarasie zadecydowaliśmy, że jak zwykle, by dopełnić obrządku pojedziemy w lipcu do Chłapowa. Hipolit
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego