Typ tekstu: Książka
Autor: Themerson Stefan
Tytuł: Wykład profesora Mmaa
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1943
że lepiej nam się opłaci zrezygnować z myśli o obronie i dobrowolnie wyhodować nowe pokolenie czarnych mrówczych synów Formicji.
MINISTER: - Powiedz mu, że mamy dość twardych łbów, pozbawionych instynktu cofania się.
TŁUMACZ: - Pan Minister przypomina, iż odwiecznym zwyczajem Osiedla jest zakorkowywanie odkorkowanych na czas lotów karnawałowych korytarzy prowadzących w niebo.
EKSCELENCJA: - Nie ma takiego korka, którego by nie można nadgryźć od strony abdomenu.
Zdanie było proste, Minister zrozumiał je od razu, bez pomocy tłumacza, i spytał:
- Co Ekscelencja ma na myśli?
Pytanie było proste i Ekscelencja, nie czekając na tłumacza, odrzekł:
- Korki, zakorkowujące korytarze wiodące do nieba, posiadają dwa końce. Koniec
że lepiej nam się opłaci zrezygnować z myśli o obronie i dobrowolnie wyhodować nowe pokolenie czarnych mrówczych synów Formicji.<br> MINISTER: - Powiedz mu, że mamy dość twardych łbów, pozbawionych instynktu cofania się.<br> TŁUMACZ: - Pan Minister przypomina, iż odwiecznym zwyczajem Osiedla jest zakorkowywanie odkorkowanych na czas lotów karnawałowych korytarzy prowadzących w niebo.<br> EKSCELENCJA: - Nie ma takiego korka, którego by nie można nadgryźć od strony &lt;orig&gt;abdomenu&lt;/&gt;.<br> Zdanie było proste, Minister zrozumiał je od razu, bez pomocy tłumacza, i spytał:<br> - Co Ekscelencja ma na myśli?<br> Pytanie było proste i Ekscelencja, nie czekając na tłumacza, odrzekł:<br> - Korki, zakorkowujące korytarze wiodące do nieba, posiadają dwa końce. Koniec
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego