Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 21.11
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
marek - Pelikan, Parker, Waterman, Montblanc. Są rodziny, które z pokolenia na pokolenie wręcz celebrują pisanie piórem tej samej marki. W zawieruchach historii pióro łatwiej było ocalić niż cenne obrazy czy meble. - W czasie powstania warszawskiego mój ojciec nosił swoje dwa cenne pióra w marynarce. Mam je do dziś - mówi mecenas Edward Wende. Uważa jednak, że pióro bardzo łatwo zgubić. Często przy podpisywaniu listy obecności w Sejmie jest proszony o pożyczenie "czegoś do pisania". - Ludzie nieświadomie chowają później pióro kieszeni. Mam już na to sposób. Pożyczam pióro, ale skuwkę trzymam w ręce - śmieje się Edward Wende. Na co dzień pisze podarowanym mu
marek - Pelikan, Parker, Waterman, Montblanc. Są rodziny, które z pokolenia na pokolenie wręcz celebrują pisanie piórem tej samej marki. W zawieruchach historii pióro łatwiej było ocalić niż cenne obrazy czy meble. - W czasie powstania warszawskiego mój ojciec nosił swoje dwa cenne pióra w marynarce. Mam je do dziś - mówi mecenas Edward Wende. Uważa jednak, że pióro bardzo łatwo zgubić. Często przy podpisywaniu listy obecności w Sejmie jest proszony o pożyczenie "czegoś do pisania". - Ludzie nieświadomie chowają później pióro kieszeni. Mam już na to sposób. Pożyczam pióro, ale skuwkę trzymam w ręce - śmieje się Edward Wende. Na co dzień pisze podarowanym mu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego