geografii sportu, teza ta wydaje się pociągająca. Zachodnia Afryka to wylęgarnia sprinterów, wschód Czarnego Lądu to ojczyzna znakomitych biegaczy długo- i średniodystansowych. Mieszkańcy tego pierwszego rejonu mają specyficzną budowę mięśni, a życie na dużych wysokościach przyzwyczaiło organizmy Etiopczyków i Kenijczyków do produkowania większej liczby czerwonych ciałek krwi. Z drugiej strony Europejczycy, szczególnie wschodni, regularnie wygrywają zawody w rzutach i podnoszeniu ciężarów, Japończycy nadają się do gimnastyki i sumo, bo mają z natury więcej tkanki tłuszczowej. Biały - jak głosi stereotyp - nigdy nie wygra z Etiopczykiem w maratonie, a Etiopczyk nie ma szans z Jamajczykiem w biegu na 100 metrów. Niestety, rzeczywistość skrzeczy