jednak do tej szkoły, którą chcecie założyć w Lublinie.<br><br> - Nie myślcie sobie, że można coś takiego zrobić od razu - wywiesić kartkę z ogłoszeniem i czekać na zgłoszenia, bo będziecie wisieć na ścianie obok ogłoszeń buddyjskich, hinduskich i innych. Musicie najpierw stworzyć wspólnotę wierzących, robić najprostsze rzeczy - jeździć po parafiach, głosić Ewangelię, a dopiero potem kiedy już macie około stu osób zaangażowanych we wspólnotę, można robić następną inicjatywę... To samo jest dziś z książkami. Jeszcze niedawno było tak, że jak wydawałeś książkę, to zakładałeś, że będzie miała ona czytelników. Teraz już nie możesz tego założyć, bo nie ma tych czytelników, trzeba ich