się ponad to, o czym od dawna pisze, oderwania się od "kreciego związku z rzeczywistością". Tworzenie od nowa fikcji, czyli świata. Budowanie katedry. To jego własne słowa. Marzenie, aby znów, jak w młodości, obudzić się "pełen energii, z płonącym umysłem i wyobraźnią". Chęć ucieczki, zerwania ze wszystkim splata się w Fabule z pasją nałogowego zbieracza, lub raczej myśliwego: co w polu widzenia, nadaje się na odstrzał, czyli opisanie! Niektóre wątki pisarz sam odrzuca, nazywając je "samograjami". Inne, bardziej wielowarstwowe, zdaje się akceptować. W regularnych odstępach i różnych wariantach powtarza się skarga: "Tyle lat wegetacji w dolnym żywiole". I pytanie: , Jak mogą